piątek, 10 października 2014

prologue.

to była najlepsza randka, Niall! - powiedziałam, lekko opierając głowę na ramieniu mojego chłopaka. Zachodzące słońce dawało piękny widok, uwielbiałam takie wieczory. Przechodziliśmy obok klifów, otaczał nas ocean. Randka nad oceanem? Lepszej nie mogłam sobie wymarzyć.

już późno Cassie, powinniśmy wracać. - usłyszałam głos Nialla, który spoglądał na zegarek.
chciałabym, abyśmy mogli tutaj zostać na zawsze - westchnęłam. Dublin był piękny, rodzice pozwolili nam na jeden dzień wyjechać z Mullingar, tam właśnie mieszkaliśmy.

możemy - spojrzałam na Nialla. Pewnego dnia, ale nie teraz. Mamy dopiero po szesnaście lat. Teraz nie przetrwalibyśmy nawet dwóch dni, kończy się nam jedzenie. - Jednym z powodów, dlaczego było nam tak dobrze razem jest fakt, że oboje podziwialiśmy jedno słowo.

JEDZENIE.

Niall otworzył drzwi ze strony pasażera w samochodzie, który pożyczył od Grega. Nie wierzę, że Twój brat pozwolił nam wziąć samochód. - Niall zachichotał, wsiadł do samochód i odpalił silnik. Gotowa na godzinną podróż?

Zwarta i gotowa. - Uśmiechnęłam się, gdy zapinałam pas. Niall włączył radio i śpiewał każdą piosenkę, nawet jeśli nie znał słów. Jego głos był wciągający, wręcz porażający. Mogłabym go słuchać codziennie.

Naprawdę umawiamy się już rok? - usłyszałam pytanie Nialla, chwile potem wyłączył radio.
Rok, możesz wierzyć lub nie. - odpowiedziałam z uśmiechem. - Najlepszy rok mojego życia.
Byliśmy młodzi, ale ciągle wyobrażałam sobie nas przy ołtarzu. Moje marzenie, ale chciałabym, aby to on był tym jedynym.

Niall skinął głową, ale skupiał się na drodze. Dla mnie ten rok też był najlepszy, Cassie. - Uśmiechnęłam się, ale nic nie odpowiedziałam. Spojrzałam w okno, przed nami jechał autobus. Przekroczył czerwone światło, jechał prosto na nas.

Niall! - krzyknęłam.

Wszystko. Stało się. Czarne.

Nie wiedziałam, że gdy się obudzę.. Nialla przy mnie nie będzie.



8 miesięcy później. ( niall p.o.v)



Greg. - Powiedziałem do swojego brata. Co jeśli ona się nie obudzi? Minęło już osiem miesięcy.. - jęknąłem. Czułem łzy, które spływały po moich policzkach. Nie byłem ich w stanie powstrzymać.
Nie mów tak Niall. - usłyszałem odpowiedź Grega.

ja.. ja tak dłużej nie mogę. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, ona może być już martwa. - rozpłakałem się jak małe dziecko, ona mogła już odejść. Odejść na zawsze.
Niall, ciągle jest szansa! - próby Grega, szły na marne.

Nie wydaje mi się, żeby była.


4 miesiące później. (Cassie p.o.v)


Białe światło. Właśnie to widziałam. Byłam martwa? Otworzyłam oczy, próbowałam na czymś skupić swój wzrok. Ujrzałam sufit. Biały sufit. Spojrzałam w bok, jedyne co zobaczyłam to pasek metalu, który był przypięty do moich ramion, razem z kabelkami.

Byłam w szpitalu.

Co się stało? - powiedziałam do siebie. Czułam silny ból w mojej głowie.

Drzwi się otworzyły, w nich stała moja mama. Obróciła się i spojrzała w moją stronę. Jej oczy się rozszerzyły. Cassie? - powiedziała zdyszanym głosem. 

uhm.. tak. - odpowiedziałam.

PIELĘGNIARKĘ! LEKARZA! ONA SIĘ OBUDZIŁA! - zaczęła krzyczeć. Po wszystkim przybiegła do mnie i mocno się wtuliła. Kochanie, przestraszyłaś mnie. Myślałam, że już się.. nie obudzisz. Nie mogę w to uwierzyć. 

Co się stało? 
Niall się stał. - usłyszałam odpowiedź mojej mamy. Mieliście wypadek samochodowy. 
Jak długo byłam nieprzytomna? - zapytałam z przerażeniem w głosie.

Mama spojrzała na mnie, jakby nie wiedziała, co ma mi powiedzieć. Rok.
Rok, czyli dwanaście miesięcy. Trzysta sześćdziesiąt pięć dni. Rok, niemożliwe!
Niall nie jest niczemu winny, tam był autobus. Przejechał na czerwonym świetle. On nie jest winny, rozumiesz?!
Miał tylko szesnaście lat, nie był doświadczonym kierowcą. Nie powinnam Cię puścić do Dublina. - odpowiedziała, kładąc ręce na swoją głową.

Kochanie, jego tutaj nie ma. Odszedł.
Co? - szepnęłam.
Wyjechał. - usłyszałam jej odpowiedź.



kilka słów ode mnie {wszystko co jest kursywą to dialogi. mam nadzieję, że prolog jakoś do was przemówił. mam pozwolenie Ade na tłumaczenie bloga, jest cudowną dziewczyną z wyobraźnią.
krótkie wprowadzenie do bloga? Jak w prologu. Historia dotyczy Cassie i Nialla. Co będzie dalej? Czytajcie, dowiecie się.
NAJWAŻNIEJSZA KWESTIA. = ROZDZIAŁY. Nie wiem jak często będą się pojawiać, ale mam nadzieję, że raz w tygodniu.. może częściej? Zależy od tego, jak będę stała z czasem}


PODOBA CI SIĘ OPOWIADANIE? DODAJ DO OBSERWOWANYCH, POLEĆ ZNAJOMYM. WYŚLIJ KOMUŚ LINK NA TWITTERZE, FACEBOOKU, INSTAGRAMIE, TUMBLERZE. GDZIEKOLWIEK CHCECIE, GDZIEKOLWIEK SIĘ DA.

KONTAKT ZE MNĄ?
twitter: @bettersoul_xo
gmail: whatdoyouthinkx@gmail.com

3 komentarze:

  1. Przypominamy o dodaniu buttonu lub linku do spisu. Pozdrawiamy załoga spisfanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejuśku! taaaak! zapowiada się super. :3 Nie mogę już się doczekać rozwinięcia akcji <3

    OdpowiedzUsuń